League: ALK

Liga Główna

ELITARO.PL GRUDZIĄDZ vs BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR

Półfinał nr 3: Elitaro.pl Grudziądz – BUD-PAP/Roplast/Inter-Car 81:48 (21:13, 8:13, 20:9, 32:13)
W rywalizacji do 2 zwycięstw: 2-1 dla Elitaro.pl. Awans do finału.
Elitaro.pl: Klein 25 (2), Urbanek 12 (3), Durmaj 10, Reinholz 10, Marek Kurzyński 4, Deuter 4, Cymerman 4, Marcin Kurzyński 4, Kazanecki 3 (1), Zalewski 3, Biesalski 2.
Bud-Pap: Baumgart 20 (4), Łapiński 12, Bartniczak 9 (2), O. Manikowski 5, Beker 2, P. Miloch 0, Pepliński 0.

Podobnie jak w pierwszym meczu półfinałowej rywalizacji BUD-PAP zagrał mocno osłabiony. W jego składzie zabrakło przede wszystkim Krzysztofa Kowalskiego, Przemysław Dolnego i Przemysława Mikołajczaka, a więc czołowych strzelców. To odbiło się na grze obrońcy tytułu. Robert Baumgart z kolegami robili co mogli, trzymali wynik do połowy 3. kwarty. Potem już rywale odskoczyli im na ponad 10 „oczek”, a w ostatniej kwarcie świecianie nie mieli już żadnych argumentów.

Od początku meczu beniaminek był skuteczniejszy prowadząc 8:2, 13:6 i 16:11. W jego szeregach aktywny był Karol Klein. Po 10 minutach grudziądzanie wypracowali sobie 8 punktów zaliczki (21:13). Początek 2. odsłony to zryw mistrza. Trzy „trójki” Roberta Baumgarta oraz rzut za „2” Cezarego Łapińskiego sprawiły, że BUD-PAP wyszedł na 24:21. Potem jednak przez pięć minut nie oddał celnego rzutu. Zawodnicy z Grudziądza też nie grzeszyli skutecznością, ale zdołali odzyskać prowadzenie dzięki punktom Kleina (4), Łukasza Kazaneckiego (3) i Karola Urbanka (1). Do przerwy było 29:26 dla nich. Na początku kwarty nr 3 dzięki Oliwierowi Manikowskiemu koszykarze ze Świecia zdołali doprowadzić do remisu 31:31. Mogli nawet znów prowadzić, lecz Manikowski nie wykorzystał dwóch „osobistych”. Potem znów o sobie przypomniał Karol Klein, który trafił z półdystansu i obwodu, a potem „trójkę” dołożył Urbanek. BUD-PAP miał problemy ze zdobywanie punktów z akcji. Udało mu się w tej odsłonie jeszcze tylko trafić cztery rzuty wolne. Dzięki Markowi Kurzyńskiemu (4 pkt) i Maciejowi Durmajowi (4 pkt) Elitaro.pl po 30 minutach wygrywało 49:35. Początek ostatniej kwarty rozstrzygnął tą półfinałową rywalizację, bo grudziądzanie w 100 sekund odskoczyli na 58:35. To pozwoliło na spokojną grę w ostatnich minutach i powiększenie rozmiarów wygranej. Graczem meczu bez wątpienia był Karol Klein, który zdobył 25 pkt i zaliczył 13 zbiórek. W BUD-PAP-ie double-double zaliczył Cezary Łapiński – 12 pkt, 10 zbiórek, a najskuteczniejszy dziś był Robert Baumgart – 20 pkt.

Zatem będziemy mieć nowego mistrza, pierwszego spoza powiatu świeckiego. 24 maja w finale zmierzą się beniaminkowie Coyotes Chełmno i Elitaro.pl Grudziądz. Natomiast o brąz zagrają BUD-PAP/Roplast/Inter-Car z DNT/Traktor-Parts.

vs

BLACK MAMBA TEAM vs EKO-ZIELEŃ ORLIK TEAM

Mecz o 7. miejsce: Black Mamba Team – Eko-Zieleń Orlik Team 104:45 (11:10, 39:14, 25:10, 29:11)
Black Mamba: Ratkowski 52, Szczęsny 19 (5), Wołowicz 12 (1), Bednarski 11, J. Modrakowski 11.
Orlik Team: B. Mazur 22 (3), Fiałkowski 10 (3), Waszkowski 7, Wesołowski 4, Nowicki 2, Daszkowski 0, Rogalski 0, Wojtynowski 0.

Oba zespoły zmierzyły się na inaugurację sezonu. Wówczas Black Mamba wygrała 110:47. Wtedy Paweł Ratkowski ustanowił dwa rekordy wszech czasów ŚALK – najwięcej punktów (55) oraz najwięcej zbiórek (45). Dziś także był on głównym aktorem tego spotkania, a tym razem pobił dwa rekordy fazy play-off. Rzucił 52 pkt i zaliczył 51 zbiórek. Trzeci rekord play-off ustanowił Jakub Bednarski, który zanotował 21 asyst.

Początek meczu potwierdził, że obie drużyny długo nie grały w hali. Sporo było niecelnych rzutów i podań. Lepiej zaczęli koszykarze Eko-Zieleni, którzy dzięki Bartłomiejowi Mazurowi prowadzili długo 2-4 pkt (2:0, 4:2, 8:4, 10:8). Gdy wydawało się, że wygrają 1. kwartę w ostatniej minucie rzut wolny Bednarskiego oraz za „2” Ratkowskiego sprawiły, że po 10 minutach punkt więcej miała „Czarna Mamba” (11:10. W 2. odsłonie dzięki głównie Pawłowi Ratkowskiemu jej przewaga zaczęła rosnąć. W 15. min. było już 33:13, a do przerwy 50:24. Po zmianie stron dalej dystans rósł. W 25. min. drużyny dzieliło już 40 puntów (66:24), a po pół godziny gry było 75:34. W ostatnich 10 minutach, mimo zmęczenia (Black Mamba grała bez zmienników) Paweł Ratkowski z kolegami powiększyli dystans do 54 „oczek” (96:42), a setka „pękła” na 77 sekund przed końcową syreną po rzucie spod kosza Ratkowskiego (100:44). Ostatecznie koszykarze Black Mamba Team wygrali różnicą 59 pkt. Double-double zaliczyli Paweł Ratkowski (52 pkt, 51 zbiórek), Jakub Bednarski (11 pkt, 21 asyst) i Jakub Szczęsny (19 pkt, 14 zbiórek). Dla Eko-Zieleni najwięcej punktów zdobył Bartłomiej Mazur – 22 (3). Dodajmy, że w zbiórkach był 78 do 28.

vs

BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR vs ELITARO.PL GRUDZIĄDZ

BUD-PAP/Roplast/Inter-Car – Elitaro.pl Grudziądz 75:58 (17:11, 14:12, 20:21, 24:14)
Bud-Pap: Kowalski 27 (1), Dolny 22 (2), Mikołajczak 14, Baumgart 8, Łapiński 4, Bartniczak 0, Chojnacki 0, O. Manikowski 0, Koziel 0, Miloch 0, Pepliński 0, Ratowski 0.
Elitaro.pl: Klein 11 (1), Zalewski 11 (3), Deuter 9 (1), Durmaj 9, Biesalski 7 (1), Urbanek 3 (1), Marcin Kurzyński 2, Marek Kurzyński 2, Reinholz 2, Chwalczewski 2, Kacała 0.
W rywalizacji do 2 zwycięstw: 1-1.

BUD-PAP na drugi mecz półfinału ściągnął już najmocniejszy skład z Przemysławem Dolnym, Cezarym Łapińskim i Przemysławem Mikołajczakiem. Grudziądzanie także zmobilizowali się, a w ich szeregach zabrakło jedynie Łukasza Kazaneckiego. Oba zespoły stworzyły ciekawe koszykarskie widowisko. Lepiej zaczęli świecianie prowadząc 6:2 i 8:5. Beniaminek łapał kilka razy kontakt, lecz aktualny mistrz nie pozwolił mu objąć prowadzenia. Po „trójce” i rzucie z półdystansu Krzysztofa Kowalskiego w 7. min. było 15:9, a po 1. kwarcie 17:11. Koszykarze z Grudziądza między 6. a 12. min. nie potrafili oddać celnego rzutu z akcji (dwa „osobiste” trafił jedynie Piotr Zalewski). Po akcjach Kowalskiego i Dolnego BUD-PAP wyszedł na 21:11, a w 15. min. na 25:13. To była największa przewaga do przerwy. Po 20 minutach było 31:23.

Trzecią kwartę lepiej zaczęli grudziądzanie, którzy w 23. min. zbliżyli się na 29:33. Po czasie dla BUD-PAP/Ropast/Inter-Car zapędy rywali zastopowali Przemysław Mikołajczak (za „2”) i Przemysław Dolny („trójka”). W 28. min. obrońca tytułu po rzutach Cezarego Łapińskiego i Przemysława Dolnego znów prowadził 11 „oczkami” (47:36), ale jeszcze w tej odsłonie grudziądzanie odrobili połowę strat zbliżając się na 44:49. Równo z końcową syreną trafił jeszcze Mikołajczak. Zawodnik ten zaczął też rzucanie w ostatniej kwarcie dwukrotnie z rzędu umieszczając piłkę w koszu rywali, a do tego za „2” trafił Krzysztof Kowalski, zaś drugą „trójką” popisał się Przemysław Dolny. Na tablicy pojawił się wynik 60:44. Do końca meczu zostało 8 minut. Przestój grudziądzan przerwał Maciej Durmaj. W 36. min. zdołali oni zbliżyć się na 9 punktów (56:65), ale duet Dolny – Kowalski zatrzymał ich serię. Na dwie minuty przed końcem było 69:56. Tej przewagi już świecianie nie dali sobie wydrzeć i 10 maja obie drużyny zmierzą się w trzecim meczu półfinałowym, a jego zwycięzca zagra w wielkim finale. BUD-PAP do wygranej poprowadzili Krzysztof Kowalski – 27 pkt i Przemysław Dolny – 22. Wśród grudziądzan double-double zanotował Karol Klein – 11 pkt, 12 zbiórek.

vs

DNT/TRAKTOR PARTS vs COYOTES CHEŁMNO

DNT/Traktor-Parts – Coyotes Chełmno 64:119 (17:34, 13:29, 17:17, 17:39)
DNT: Kitkiewicz 29 (3), Rydwelski 14 (3), Ł. Manikowski 10 (1), Żurek 8, Łobocki 3, Sikorski 0, Aleksandrowicz 0.
Coyotes: Rudnik 42 (2), Belski 21, Szczerba 18, Poliwodziński 12, Pawlak 11, Misiaszek 8, Zimmerman 7 (1).
W rywalizacji do 2 zwycięstw: 2-0 dla Coyotes – awans do finału.

Chełmnianie od początku posiadali inicjatywę prowadząc 6:0, 14:5 i 20:10. Aktywny był zwłaszcza Dawid Rudnik, trafiali też Daniel Belski i Marcin Poliwodziński. W 9. min. przewaga sięgnęła już 19 „oczek”.W 2. kwarcie obraz był podobny, a „Traktorzyści” praktycznie stracili nadzieję na sprawienie niespodzianki. W 17. min. po rzutach wolnych Mateusza Szczerby było 55:24, a do przerwy „Kojoty” wygrywały 63:30. W 3. odsłonie koszykarze z Chełmna nieco spuścili z tonu. Ich przewaga utrzymywała się na poziomie 27-32 pkt, a tylko w 28. min. wzrosła do 35 (78:43), ale zawodnikom DNT ostatecznie udało się tą kwartę zremisować 17:17. W ostatnich minutach mistrz rundy zasadniczej znów podkręcił tempo. Setka „pękła” w 34. min. po rzucie Rudnika na 100:53, a za dwie minuty drużyny dzieliło już 50 pkt (110:60). Ostatecznie skończyło się na 55. Dawid Rudnik zdobył ostatecznie aż 42 pkt, czym wyrównał zeszłoroczny rekord play-off nieobecnego wczoraj Piotra Materka (DNT/Traktor-Parts). Do tego dołożył 14 zbiórek zaliczając double-double. To tradycyjnie skompletował też Daniel Belski (21 pkt, 12 zbiórek). Dwie „dwucyfrówki” w statystykach uzbierał również Łukasz Pawlak (11 pkt, 12 zbiórek). Dodajmy, że w zbiórkach było 58 do 22 dla Coyotes. W DNT najskuteczniejszy był Michał Kitkiewicz – 29 pkt.

vs

COYOTES CHEŁMNO vs DNT/TRAKTOR PARTS

Coyotes Chełmno – DNT/Traktor Parts 104:56 (21:17, 29:15, 26:8, 28:16)
W rywalizacji do 2 zwycięstw: 1:0 dla Coyotes.
Coyotes: Rudnik 24, Belski 21 (1), Poliwodziński 17, Szczerba 16, Pawlak 14, Zimmermann 10, Plewka 2.
DNT: Kitkiewicz 18 (1), Sikorski 16 (4), Rydwelski 12 (3), Łobocki 7 (1), Aleksandrowicz 3 (1).

Trudno było liczyć na niespodziankę w tym meczu, skoro „Traktorzyści” wystawili tylko pięcioosobowy skład. Grać bez zmienników z „Kojotami” to duże wyzwanie. Werwy starczyło na pierwszą kwartę. W niej koszykarze DNT potrafili wynik z 2:8 poprawić na 9:10 oraz z 9:17 na 14:17. Od 2. kwarty chełmnianie przyspieszyli i ich przewaga szybko rosła (27:17, 35:19, 44:22). Do przerwy wygrywali 50:32. Po zmianie stron Coyotes odskoczył na 70:38. Zmęczeni „Traktorzyści” mieli w 3. kwarcie duże problemy ze skutecznością. Po pół godzinie gry drużyny dzieliło już 36 „oczek”. Zawodnicy z Chełmna nie poprzestali na tym. Dalej grali swoje. W 33. min. zwiększyli przewagę do 86:46, a potem celem stała się „setka”, pierwsza w tej fazie play-off. Ta „pękła” na minutę przed końcem po rzucie Łukasza Pawlaka (100:56), a później jeszcze dwa razy za „2” trafił Dawid Rudnik i „Kojoty” wygrały różnicą 48 punktów. Aż trzech z nich zaliczyło double-double: Daniel Belski (21 pkt, 21 zbiórki), Łukasz Pawlak (14 pkt, 15 zbiórek) i Mateusz Szczerba (16 pkt, 11 zbiórek). Warto zaznaczyć, że w zbiórkach było 70 do 28 dla Coyotes. Odnotujmy, że po dłuższej przerwie na parkiecie mogliśmy zobaczyć Jakuba Sikorskiego, który zdobył dla DNT/Traktor-Parts 16 pkt i zaliczył 8 zbiórek.

vs

ELITARO.PL GRUDZIĄDZ vs BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR

Elitaro.pl Grudziądz – BUD-PAP/Roplast/Inter-Car 86:58 (17:15, 16:17, 31:14, 22:12)
W rywalizacji do 2 zwycięstw: 1:0 dla Elitaro.pl
Elitaro.pl: Klein 32 (6), Zalewski 27 (7), Biesalski 10 (1), Reinholz 5, Urbanek 5 (1), Chwalczewski 4, Marek Kurzyński 3.
Bud-Pap: Kowalski 22 (1), Baumgart 14, Beker 7 (1), O. Manikowski 6, Bartniczak 6 (1), Pepliński 3 (1), Koziel 0, P. Miloch 0.

Oba zespoły do pierwszego meczu półfinału nie przystąpiły w optymalnych składach. U obrońcy mistrzowskiego tytułu zbrakło Przemysława Mikołajczaka, Przemysława Chojnackiego, Cezarego Łapińskiego i Przemysława Dolnego, zaś u beniaminka m.in. Łukasza Kazaneckiego, Pawła Kacały i Mateusza Deutera. Bardziej na nieobecnościach ucierpiał BUD-PAP. Do przerwy mecz nie zachwycił, bo sporo było w nim niecelnych rzutów z obu stron, a także przestojów w zdobywaniu punktów. W 6. min. aktualny mistrz prowadził 15:9, ale w ostatnich czterech minutach 1. kwarty nie potrafił zdobyć już punktu. Wykorzystali to grudziądzanie. Najpierw „trójkę” trafił Karol Klein, następnie Karol Urbanek wykorzystał dwa rzuty wolne. Do Urbanka należała też ostatnia akcja, którą zakończył rzutem za „3” i Elitaro.pl prowadziło 17:15.

Pierwsze cztery minuty 2. odsłony należały do koszykarzy z Grudziądza, którzy wyszli na 27:21, ale potem złapali prawie pięciominutowy kryzys rzutowy. Świecianie odrobili straty, a po rzutach Łukasza Bartniczaka i Krzysztofa Kowalskiego objęli prowadzenie 30:27. Ostatnia minuta przed przerwą należała do Piotra Zalewskiego wykorzystał cztery „osobiste” i raz trafił z półdystansu, dzięki czemu beniaminek na półmetku meczu wygrywał 33:32.

Trzecia kwarta rozstrzygnęła spotkanie. Grudziądzanie zarzucali w niej rywali „trójkami”. Najpierw dwie trafił Zalewski, a potem dwie Klein. Po kolejnym rzucie za „3” Piotra Zalewskiego było 51:34. W 25. min. oba zespoły dzieliło już 21 pkt. Koszykarze ze Świecia zmniejszyli dystans o cztery „oczka”, ale Karol Klein równo z syreną trafił kolejną „trójkę” i po pół godzinie gry było 64:44. W ostatniej kwarcie Krzysztof Kowalski indywidualnymi szarżami i rzutami z obwodu próbował poprawić wynik, jednak to nie był jego dzień. Częściej się mylił niż trafiał. Grudziądzanie zdołali powiększyć przewagę do 32 „oczek” (86:54), a w sumie trafili w tym meczu aż 15 „trójek”, z czego Piotr Zalewski siedem i Karol Klein sześć. Obaj byli najskuteczniejszymi zawodnikami tego spotkania zdobywając w sumie 59 pkt, czyli więcej niż cały dorobek rywali. Karol Klein zaliczył double-double (32 pkt, 22 zbiórki).

vs