Już tylko cztery drużyny mogą sięgnąć w 10. sezonie naszej ligi po mistrzowski tytuł. Po raz pierwszy na podium zabraknie TK-BUD/Corex.
W niedzielę rozegraliśmy rewanże. Żadnej drużynie nie udało się odrobić strat z soboty. Swoją wyższość udokumentowali BUD-PAP/Roplast/Inter-Car, Elitaro.pl Grudziądz i Coyotes Chełmno. Z przegranych drużyn „lucky loserem” został DNT/Traktor-Parts.
BUD-PAP/Roplast/Inter-Car – TK-BUD/Corex 84:52 (31:5, 21:16, 14:17, 18:14)
Pierwszy mecz: 95:82, dwumecz 179:134 /45 pkt/ – awans BUD-PAP.
Bud-Pap: Kowalski 27, Łapiński 17, Dolny 13 (1), Beker 11 (2), Baumgart 8, Mikołajczak 3, P. Miloch 3 (1), Ratowski 2.
TK-Bud: Górski 18, K. Drzewiecki 17 (4), Nikołajczyk 5 (1), Pamuła 5 (1), Mazur 4, Kempiński 3 (1), Jurek 0, J. Drzewiecki 0.
Obrońca mistrzowskiego tytułu na rewanż wystawił pierwszy raz w tym sezonie optymalny skład. Pierwszy raz zagrał Przemysław Dolny, który powrót do naszej ligi udokumentował prawie wyrównaniem rekordu zbiórek w fazie play-off. Ostatecznie miał ich 23, czyli o jedną mniej niż rekordzista z czerwca 2018 r. Paweł Ratkowski (Kar-Bet Team). W TK-BUD/Corex zabrakło kontuzjowanego Dariusza Iglińskiego. Sprawa awansu do półfinału rozstrzygnęła się już w 1. kwarcie, w której mistrz zdemolował wicemistrza. Od 2. min. zaczął budować szybko przewagę. W sześć minut z 4:3 zrobiło się 20:3, a w sumie BUD-PAP wygrał otwarcie meczu 31:5. W pierwszych 10 minutach tylko Karol Drzewiecki (za „3”) i Dawid Górski (za „2”) w ekipie wicemistrza zdołali oddać celne rzuty. Na początku 2. odsłony było już 38:7, ale od 13. min. koszykarze TK-BUD zaczęli częściej umieszczać piłkę w koszu rywali. Zbliżyli się na 21:43, a do przerwy przegrywali 21:52. W 3. kwarcie Krzysztof Kowalski i jego koledzy wygrywali nawet 60:27, ale potem ich przewaga stopniała do 28 „oczek” (66:38). Podobnie było w 4. kwarcie. W 36. min. BUD-PAP prowadził najwyżej w tym spotkaniu (76:40), by wygrać ostatecznie 32 punktami, a cały dwumecz różnicą aż 45 „oczek”. Double-double w niedzielnym spotkaniu zanotowali Przemysław Dolny (13 pkt, 23 zbiórki), Cezary Łapiński (17 pkt, 20 zbiórek) oraz w TK-BUD Dawid Górski (18 pkt, 17 zbiórek). Z kolei najskuteczniejszym graczem był Krzysztof Kowalski – 27 pkt.

DNT/Traktor-Parts – Elitaro.pl Grudziądz 49:68 (13:20, 9:15, 16:13, 11:20)
Pierwszy mecz: 55:66, dwumecz 104:134 /30 pkt/ – awans Elitaro.pl.
DNT: Ł. Manikowski 17, Kitkiewicz 13, Czajka 8, Łobocki 6, Rydwelski 5, Aleksandrowicz 0, F. Michalski 0, Zawadzki 0, Żurek 0.
Elitaro.pl: Kazanecki 18 (3), Klein 13, Deuter 10, Reinholz 8, Urbanek 8 (2), Biesalski 4 (1), Cymerman 3 (1), Kacała 0, Zalewski 0.
Na rewanż zespół DNT zmobilizował się, bo stawił się 9-osobowy skład, ale nadal bez Piotra Materka. Z kolei w ekipie beniaminka pojawił się nieobecny w sobotę Łukasz Kazanecki i było to istotne wzmocnienie. „Traktorzyści” mieli do odrobienia 11 pkt. Jednak to grudziądzanie lepiej weszli w mecz i już w 4. min. wygrywali 16:4. Wówczas zawodnicy DNT zdobyli osiem „oczek” z rzędu, ale dobrego kursu nie utrzymali. W kolejnych minutach częściej trafiali do kosza rywale, którzy w 14. min. prowadzili 31:16. Potem Elitaro.pl utrzymywało do przerwy 11-15 punktów przewagi. W 3. kwarcie było długo podobnie, lecz na jej koniec „Traktorzyści” zbliżyli się na 38:48. Jednak w pierwszych sześciu minutach ostatniej odsłony zdobyli tylko 5 pkt i grudziądzanie odskoczyli na 60:43, co rozstrzygnęło już sprawę ich awansu do półfinału. Graczom DNT/Traktor-Parts pozostała walka o „lucky losera”, a tym został zespół, który rywalizację przegrał najmniejszą liczbą punktów. Ostatecznie grudziądzanie w sobotnio-niedzielnej konfrontacji okazali się lepsi o 30 „oczek”. W rewanżu double-double zaliczył Karol Klein (13 pkt, 23 zbiórki), a najwięcej punktów zdobył Łukasz Kazanecki – 18.

AK Raf-Mix Świecie – Coyotes Chełmno 36:82 (7:20, 19:12, 2:28, 8:22)
Pierwszy mecz: 53:79, dwumecz 89:161 /72 pkt/ – awans Coyotes.
AK Raf-Mix: Piątkowski 11 (3), Łowicki 9 (1), Kołodko 7, Iwicki 7 (1), Rychlicki 2, Okomski 0, Czerwiński 0.
Coyotes: Szczerba 32, Belski 16, Poliwodziński 14 (2), Pawlak 7, Rudnik 6, Zimmerman 6, Plewka 1.
Koszykarze Akademii Koszykówki do rewanżu przystąpili z dwoma rezerwowymi oraz wiedzą, jaki wynik może dać im „lucky losera”. Trudno było spodziewać się, że odrobią 26 pkt straty z sobotniego meczu, ale każda wygrana i minimalna porażka (do 3 pkt) dawała im półfinał. W Coyotes nie zagrał Patryk Brzóskowski, który zjawił się w hali i wspierał kolegów podpowiedziami z ławki rezerwowych. Mimo braku swojego lidera „Kojoty” nie dały najmniejszych szans ekipie Piotra Okomskiego. Już w 1. kwarcie praktycznie przypieczętowali awans. Wojskowi w 2. odsłonie mieli swojej pięć minut, gdy odrobili straty i wyszli nawet w 17. min. na 25:24. Chełmnianie jednak szybko odzyskali prowadzenie dzięki Danielowi Belskiemu oraz Mateuszowi Szczerbie i do przerwy było 32:26 dla nich. Trzecia kwarta to prawdziwa demolka w wykonaniu mistrza rundy zasadniczej i bezsilność Akademików, z których tylko Łukasz Łowicki zdoła zdobyć dwa punkty. Show zaczął Mateusz Szczerba, który trafiał raz za razem. Po pół godzinie gry Coyotes prowadził 60:28 i szanse na „lucky losera” dla AK przepadły. W ostatniej kwarcie zawodnicy z Miasta Zakochanych dalej grali swoje i ostatecznie wygrali mecz różnicą 49 punktów, a dwumecz aż 72. Mateusz Szczerba rewanż zakończył z dorobkiem 32 pkt. Dwie „dwucyfrówki” w statystykach ponownie zaliczył Daniel Belski (16 pkt, 14 zbiórek). Warto zauważyć, że w zbiórkach było 71 do 42.
Bilans drużyn przegranych był następujący: DNT/Traktor-Parts (-30), TK-BUD/Corex (-45) i AK Raf-Mix (-72). W półfinale (do dwóch zwycięstw) z Coyotes Chełmno zagra DNT/Traktor-Parts, zaś Elitaro.pl Grudziądz zmierzy się z BUD-PAP/Roplast/Inter-Car.
