Sezon: 2024/25

BLACK MAMBA TEAM vs ELITARO.PL GRUDZIĄDZ

BLACK MAMBA TEAM – ELITARO.PL GRUDZIĄDZ 28:68 (5:11, 11:19, 9:21, 3:17)
Black Mamba: Rzosiński 13, Szczęsny 8 (2), Kamrowski 5 (1), K. Modrakowski 2, Bednarski 0, Wołowicz 0.
Elitaro.pl: Kazanecki 19 (3), Urbanek 13 (3), Deuter 11, Kacała 10, Marcin Kurzyński 6, Cymerman 0, Marek Kurzyński 0.

W świeckim zespole zagrał już Marcin Rzosiński, ale za to zabrakło w składzie podwójnego rekordzisty z zeszłej soboty Pawła Ratkowskiego oraz Macieja Bzdawki, a także Daniela Kleina, Pawła Młynarza i Pawła Kowalewskiego, którzy w poprzednich latach odgrywali ważne role w drużynie. Za to w naszej lidze zadebiutowali Karol Klein (koszykarz ŚKK Świecie) i Łukasz Kazanecki, którzy z pewnością będą czołowymi graczami tego sezonu. Grudziądzanie pokazali się z lepszej strony niż na inaugurację. Zaoferowali solidny basket w defensywie i kilka ciekawych rozwiązań w ataku, choć rezerwy jeszcze są w skuteczności. Koszykarze Black Mamby od początku mieli spore problemy w zdobywaniu punktów z akcji. Co prawda, w 9. min. przegrywali 7:13, ale przewaga rywali jeszcze przed przerwą wzrosła do 13-14 pkt. Po zmianie stron zespół z Grudziądza rozwiał wszelkie nadzieje rywali. W 21. min. wygrywał już 43:20 i nie zwalniał tempa. Jeszcze w 3. kwarcie powiększył dystans do 28 „oczek”. W ostatnich minutach zawodnicy Black Mamba Team zdołali oddać zaledwie jeden celny rzut. Przy 25:54 „trójkę” trafił Jakub Szczęsny. Ostatnie 7 minut przegrali 0:14. Najwięcej punktów w tym meczu zdobył Łukasz Kazanecki – 19. Karol Klein w debiucie zaliczył 9 pkt, 8 zbiórek i 6 asyst.

 

vs

COYOTES CHEŁMNO vs BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR

COYOTES CHEŁMNO – BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR 90:38 (26:9, 14:9, 25:4, 25:16)
Coyotes: Szczerba 26, Belski 15, P. Brzóskowski 14 (4), Rudnik 10, Plewka 8, Pawlak 7, Poliwodziński 6, Zimmerman 4.
Bud-Pap: Baumgart 12, Bartniczak 10 (3), Chojnacki 6, Kowalski 4, Pepliński 3 (1), Ratowski 3, O. Manikowski 0.

W składzie mistrza pojawili się nieobecni na inauguracji sezonu Krzysztof Kowalski i Robert Baumgart, ale za to zabrakło Przemysława Mikołajczaka. W tej edycji nie pojawili się jeszcze Tomasz Beker, Dariusz Makurat i przede wszystkim Przemysław Dolny. Ten ostatni z pewnością przydałby się w walce na tablicach. Chełmnianie znów zaprezentowali znakomity basket. Świetnie bronili o czym najbardziej przekonał się Krzysztof Kowalski, którego indywidualne szarże kończyły się zazwyczaj stratą piłki lub faulem w ofensywie. „Kowal” już pod koniec 2. kwarty musiał zejść za pięć przewinień z dorobkiem zaledwie 4 pkt. Dobra defensywa owocowała kontrami lub akcjami sam na sam z koszem. W tych ostatnich brylował Mateusz Szczerba. U „Kojotów” nie był słabego punktu. Beniaminek przewagę zaczął budować od 7:7 i już po 1. kwarcie wygrywał 26:9. W 2. odsłonie dystans między obu drużynami wzrósł do 36:12. Mistrz w jeszcze większych opałach był po zejściu Kowalskiego. W 3. kwarcie zdobył tylko cztery „oczka”, a Coyotes powiększył przewagę do 65:22. W ostatnich ośmiu minutach dzięki Łukaszowi Bartniczakowi (trzy „trójki”) i Robertowi Baumgartowi skromny dorobek udało się trochę poprawić, ale i tak beniaminek z Chełmna wygrał różnicą aż 42 punktów. W jego szeregach wyróżnili się Mateusz Szczerba (26 pkt, 6 zbiórek), Daniel Belski (15 pkt, 7 zbiórek) i Patryk Brzóskowski (14 pkt, 8 asyst). Dla przegranych najwięcej punktów rzucili Robert Baumgart – 12 i Łukasz Bartniczak – 10.

vs

TK-BUD/COREX vs EKO-ZIELEŃ ORLIK TEAM

TK-BUD/COREX – EKO-ZIELEŃ ORLIK TEAM 120:24 (27:7, 28:6, 40:4, 25:7)
TK-Bud: Górski 71!, Nikołajczyk 15 (2), Pamuła 14, Olkowski 10, Włodarczyk 10 (2), Olkowski 10, K. Mazur 0.
Eko-Zieleń: Fiałkowski 9 (3), Brucki 8, Romanowski 3 (1), Janiszewski 2, Wojtynowski 2, B. Mazur 0, Zioła 0, Daszkowski 0.

Wicemistrz do zawodów przystąpił bez Dariusza Iglińskiego i Karola Drzewieckiego, ale ich koledzy nie przejęli się zbytnio ich nieobecnością. Mecz z beniaminkiem wykorzystali do bicia rekordów wszech czasów. Nie przypuszczaliśmy, że rekord punktowy Pawła Ratkowskiego wytrwa niespełna tydzień. W sobotę prawdziwy „one man show” urządził Dawid Górski, który 55 pkt miał już na koncie pod koniec 3. kwarty przy prowadzeniu jego zespołu 89:17. Na tym nie poprzestał i ostatecznie rzucił 71 pkt. Jednak to nie był koniec rekordów w tym meczu. TK-Bud pobił też dwa drużynowe należące do Fundacji PARO, która w kwietniu 2022 roku rozbiła Patobasket 111:22. Teraz rekord punktów rzuconych w meczu przez jeden zespół wynosi 120, a najwyższe zwycięstwo jest różnicą 96 pkt. Młodzi koszykarze z Eko-Zieleni przekonali się po raz drugi, że gra z dorosłymi jest bardzo trudna. Przede wszystkim przegrywają zdecydowanie walkę na tablicach (24-41). Ich sposobem na lepszy dorobek punktowy mają być rzuty za „3”, których oddali 23, ale tylko cztery celne. Z pół dystansu trafili 6 na 19.

vs

DNT/TRAKTOR PARTS vs AK RAF MIX ŚWIECIE

DNT/TRAKTOR PARTS – AK RAF-MIX ŚWIECIE 65:53 (11:8, 13:9, 8:21, 33:15)
DNT: Materek 25 (2), Ł. Manikowski 18, Kitkiewicz 9 (1), Rydwelski 8 (2), Pawlicki 5, Czajka 0, Janicki 0, Łobocki 0, Zawadzki 0, Aleksandrowicz 0.
AK: Kołodko 18, Czerwiński 15 (4), Iwicki 12 (1), Rychlicki 4, Kozikowski 2, Lubański 2, Okomski 0, Kwieciński 0.

Mecz zaczął się od „trójki” Kamila Iwickiego, ale potem koszykarze Akademii Koszykówki przez pięć minut nie mogli trafić do kosza. Rywale odskoczyli na 11:3, jednak wówczas im przydarzył się pięciominutowy przestój skuteczności. W 10. min. zespół Piotra Okomskiego odzyskał prowadzenie (12:11), ale „Traktorzyści” do przerwy wypracowali sobie siedem „oczek” przewagi (24:17). Po zmianie stron wojskowi szybko odrobili straty, a potem dzięki dobrej postawie Jakuba Kołodki i Fabiana Czerwińskiego odskoczyli w 20. min. na 36:26. Koszykarze DNT do końca 3. kwarty zdołali odrobić część strat i przegrywali po niej 32:38. Przez trzy minuty ostatniej odsłony prowadziła AK Raf-Mix, ale potem inicjatywę przejęli zawodnicy DNT/Traktor-Parts, którzy na dwie minuty przed końcem wygrywali już 58:48. Na dodatek w ekipie rywali piąty faul złapał Jakub Kołodko. Jego koledzy nie potrafili już odpowiedzieć, a 4. kwartę przegrali aż 18 punktami. W zwycięskiej drużynie główne skrzypce grali Piotr Materek (25 pkt, 11 zbiórek, 6 asyst) i Łukasz Manikowski (18 pkt), zaś w AK Raf-Mix Jakub Kołodko (18 pkt, 11 pkt, 4 asysty), Fabian Czerwiński (15 pkt) i Kamil Iwicki (12 pkt).

vs