Sezon: 2017

Lucky Team vs Milver

Lucky Team – Milver 50:54 (18:11, 10:10, 13:14, 9:19)

Najciekawszy pojedynek niedzielnej kolejki. Od samego początku Lucky Team przejęło inicjatywę. Milver nie mógł sobie poradzić z szybkimi kontrami. W drugiej połowie Milver zwarł szyki obronne i mecz stał się ciekawszy. W samej końcówce przy stanie 50:52 w sytuacji sam na sam nie trafił Materek (24 pkt, 8 zb), chwilę później faulowany był Bzdawka, który ustalił wynik meczu. Właśnie Bzdawka (9 pkt i 7 zb) oraz Klein (14 pkt) byli najbardziej aktywnymi zawodnikami zwycięskiej drużyny.

vs

Nowe Basket Team vs BUD-PAP/Roplast Team

Nowe Basket Team – Bud-Pap/Roplast Team 49:52 (8:13, 11:19, 15:10, 15:10)

Bud-Pap/Roplast Team musiał się sporo namęczyć, aby wyjść zwycięsko ze starcia z zespołem z Nowego. W pierwszej połowie wszystko było jeszcze pod kontrolą, jednak drugie 16 minut to pogoń graczy Nowe BT. Pięciu graczy, bo tylko tylu wpisano do protokołu otarło się o dogrywkę. Baumgart (12 pkt i 15 zb) i spółka dowieźli jednak korzystny dla nich wynik do końca. Ponownie najlepszy w Nowem był Dawid Górski – 14 pkt i 11 zb.

vs

MSI Telekom vs CELCOM OLIMP Jeżewo

MSI Telekom – Celcom Olimp Jeżewo 53:27 (15:5, 12:4, 20:10, 6:8)

Po porażce z Lucky Team MSI grało z nożem na gardle. Z tej próby wyszli zwycięsko. Po raz kolejny Igliński był ich liderem – 25 pkt, 8 zb., 8 przechwytów. Znaczna pomoc przyszła też z rąk Mazura ( 6 pkt i 17 zb) oraz nowego gracza Nikołajczyka (9 pkt i 6 zb). W Celcomie ciężko znaleźć gracza, który w tym meczu znacznie by się wyróżnił swoim występem. Piątkowy pojedynek z Milverem wyjaśni sprawę ostatniego miejsca w grupie mistrzowskiej.

vs

Corleone Team vs Syla

Corleone Team – Syla 83:30 (21:8, 15:9, 22:6, 25:7)

Po raz kolejny mistrz rozjechał kolejnego przeciwnika. Tym razem w pokonanym polu zostawiona została Syla. Ani przez sekundę ekipa Syli nie nawiązywała wyrównanej walki. Blisko triple-double znowu był Herman, autor 18 pkt, 9 zb, 9 as i 6 przechwytów. Dolny (21 pkt) i Stosik (17 pkt) byli oprócz „Herego” głównymi graczami Corleone Team. W Syli najlepszy był Daniel Włodarczyk (11pkt, 7 zb).

vs

Akademia Koszykówki Świecie vs Syla

Akademia Koszykówki Świecie – Syla 48:36 (12:11, 14:9, 11:5, 11:11)

Trwa fenomen Akademii Koszykówki Świecie, która grając trzeci mecz pięcioma zawodnikami odniosła drugie zwycięstwo i praktycznie w piątkę zamelduje się w grupie mistrzowskiej. Trudno bowiem przypuszczać, by w obecnej formie Syla zdołała wysoko ograć Corleone. AK powoli i konsekwentnie budowała w tym meczu przewagę. Pierwszą kwartę zespół Okomskich i Ratkowskich wygrał 12:11, ale do przerwy prowadził już 26:20. Syla zamiast zmniejszać straty, oddalała się od przeciwnika. Kolejne świetne zawody rozgrywał Paweł Ratkowski (20 pkt, 24 zb!), który rośnie na odkrycie sezonu. To niebywałe w grze Akademii, że grając cały mecz bez zmienników nie dawała po sobie poznać zmęczenia. Trzeba przyznać, że mądrze drużyną zarządza Piotr Okomski, który kiedy trzeba potrafi zwolnić grę i doskonale rozumie się z kolegami. Warto odnotować, że do Syli powrócił jej lider Sławomir Trojanowski, ale wypadł przeciętnie na tle świetnego, młodego Ratkowskiego. Po tej porażce Syla praktycznie straciła szanse na awans do grupy mistrzowskiej, bo trudno przypuszczać, by ograła Corleone. Zespół, który dwie pierwsze edycje nie opuszczał podium, niestety w tym sezonie zajmie więc dużo niższą pozycję. Z drugiej strony ciekawe, jak długo Akademia będzie w stanie utrzymać taką formę.

Tomasz Keller

vs

Corleone Team vs Rasz Basket Team

Corleone Team – Rasz Basket Team 102:23 (21:6, 21:2, 20:10, 40:5)

Mistrz zgodnie z oczekiwaniami rozgromił Rasz Team, bijąc przy tym wszelkie możliwe rekordy. Corleone jako pierwszy zespół w historii przekroczyło magiczną granicę 100 punktów. Poza rekordem rzuconych punktów przez jeden zespół, pobiło również rekord wysokości wygranej (różnicą 79 punktów). Wygrało również najwyżej kwartę 40:5. Z indywidualnych dorobków największe wrażenie robi wynik Dominika Stosika (31 pkt, 7×3!) oraz Tomasza Hermana (27 pkt, 10 as, 9 zb, 7 przech.). „Hery” czuł jednak mały niedosyt, bo mógł zostać pierwszym zawodnikiem w historii ŚALK z triple-double, ale zabrakło mu do tego wyczynu…jednej zbiórki! Nie pastwiąc się nad Raszem, można tylko wspomnieć, że sędziowie pozwolili na dość twardą grę mistrzowi, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie gromiony zespół reklamował kilka przewinień przeciwnika. W ekipie Rasza najwięcej punktów zdobył Krzysztof Kaźmierkiewicz (11 pkt).

Tomasz Keller

vs