MSI Telekom – Celcom Basket Olimp Jeżewo 46:26 (6:8, 11:3, 12:9, 17:6) 

Sensacji nie było i mistrz będzie bronił tytułu w Wielkim Finale, choć ekipa z Jeżewa postawiła przez długi czas dość twarde warunki. Dzięki skuteczności z dystansu Kacpra Boruckiego i walce na tablicach najlepszego zbierającego ligi (oraz najlepszego asystenta) Mateusza Czajki, pierwsze 10 minut spotkania dość niespodziewanie należało do jeżewian. Mistrz musiał złapać odpowiedni rytm, a najbardziej mu w tym pomogli, najskuteczniejsi w tym okresie Dariusz Igliński i Piotr Manikowski 15 pkt (3 trójki). Powoli, z minuty na minutę MSI zaczynało grać swoją koszykówkę, opartą na twardej grze obronnej i skuteczności w ataku Iglińskiego oraz dobrej postawie obwodowych (dwie trójki dołożył Krzysztof Kułakowski). Sporo pomógł w obronie Paweł Kułakowski, który mocno przepychał się z Czajką. Po trzech kwartach przewaga MSI wzrosła już do 15 punktów i stało się pewne, że mistrz już tego zwycięstwa nie wypuści. Ostatecznie skończyło się na wysokiej wygranej MSI, różnicą 20 punktów, choć z przebiegu meczu jeżewianie nie zasłużyli aż na tak wysoką porażkę.