Rasz/Traktor-Parts – Celcom Olimp Jeżewo 42:54 (7:18, 16:11, 13:15, 6:10)
W Raszu zaszło wiele zmian w stosunku do poprzedniego sezonu. Pojawiło się kilku zupełnie nowych graczy, w tym niemal połowa dawnej ekipy Milvera. Niestety o porażce tej drużyny zadecydował fatalny początek meczu. Celcom zaskoczył szybkimi dwiema trójkami, by po chwili prowadzić już 7:1, a w pewnym momencie 13:1! Zanosiło się na pogrom przez moment, ale nic z tych rzeczy. Ekipa Rasza powoli, ale ocknęła się z marazmu, głównie dzięki skutecznej grze Pawła Bartnika (17 pkt – 5 trójek!). Z każdą minutą Rasz zmniejszał straty, by po dwóch kwartach przegrywać tylko 23:29. Oprócz Bartnika, ważne 9 punktów dla Rasza dorzucił Maciej Zawadzki. W Jeżewie liderami byli z kolei Kacper Borucki 19 pkt i Mateusz Czajka 17 pkt i 19 zbiórek. Trzecią kwartę Rasz przegrał minimalnie 13:15, ale co najważniejsze dla losów meczu przestał od tego momentu odrabiać straty. Jeżewo poukładało grę i do końca mecz już przebiegał w formule cios za cios z minimalną przewagę Celcomu, który ostatecznie zwyciężył różnicą dwunastu punktów, choć w historii pojedynków tych drużyn, ta wygrana przyszła jeżewianom na pewno najtrudniej.