Corleone Team – Kar-Bet Team 67:33 (11:11, 16:10, 13:8, 27:4)
W drugim meczu wieczoru, sezon zainaugurował broniący tytułu mistrz. Przewaga jeżeli chodzi o warunki fizyczne była wręcz kolosalna na korzyść Corleone. Można było powiedzieć, że potężne chłopiska stanęły naprzeciw młodym, ale szybkim i walecznym chłopakom. Co ciekawe pierwsze dwie kwarty Kar-Bet zagrał bardzo dobrze i bez kompleksów. Po ośmiu minutach na tablicy widniał remis 11:11. Corleone powoli się jednak rozpędzało. Drugą kwartę mistrz wygrał już 16:10 i zbudował małą przewagę. Co gorsza szybkie trzy faule w Kar-Becie złapali Miloch i jedyny wysoki gracz, który mógł rywalizować na tablicy Przemysław Mostowski. Świetne zawody rozgrywał jednak Kamil Modrakowski (17 pkt), który zdobył ponad połowę punktów swojej drużyny i to głównie on podtrzymywał długo przyzwoity wynik. W drugiej połowie gra się jednak całkowicie KarBet-owi rozjechała. Wobec przygniatającej przewagi fizycznej przeciwnika, Kar-Bet szukał szans z dystansu, ale Bednarskiemu wyraźnie rozregulował się celownik i zagrał na fatalnej skuteczności z dystansu (poniżej 10%). Przewaga Corleone rosła z minuty na minutę, a w czwartej kwarcie swoje show rozgrywał najlepszy gracz meczu Przemysław Dolny (25 pkt, 11 zb.). W czwartej kwarcie Dolny, jak zresztą przez większość meczu był nie do zatrzymania. Młodzież z KarBet-u mimo, że zagrała ambitnie ostatecznie uległa różnicą 34 punktów. Trzeba jednak dodać, że z takim składem Corleone wydaje się być w tym sezonie murowanym faworytem do obrony tytułu.
Tomasz Keller